Otwarcie Nowej Warzelni Warka – Grupa Żywiec S.A.

Klient życzył sobie, aby impreza łączyła w sobie tradycję i nowoczesność browaru. Symbolem tradycji miał być stary, dobrze znany browar w Warce ze znakomitą przeszłością. Synonimem nowoczesności natomiast powstała obok, nowa warzelnia.

Warzelnia w Warce ma się czym chwalić przed światem. Posiada ona najnowocześniejszą w Europie i trzecią co do wielkości na świecie kadź warzelnianą. Browar dysponuje również unikalnym systemem filtracji membranowej.

Otwarcie tak unikatowego na skalę światową obiektu miało być wielkim wydarzeniem pełnym elegancji, ale zarazem niepozbawionym zabawnego uroku…
Konwencję imprezy wpletliśmy w klimat reklam Warki, które nawiązują do XVI-wiecznej szlachty polskiej w całej jej krasie, łącznie z jej zamiłowaniem do… piwa. Postaraliśmy się, by na terenie warzelni przechadzali się dumni szlachcice, a niektórzy z nich nawet jeździli konno.

W samym środku warzelni, bezpośrednio przy kadziach, zorganizowaliśmy gablotę z kolekcją staropolskich kufli, a w części recepcyjnej – wystawę na temat historii piwa. Przed warzelnią ustawiliśmy duży namiot, którego podłoże wyłożyliśmy wykładziną, a od hotelu Sobieski wypożyczyliśmy eleganckie fotele. Na tyłach namiotu ustawiliśmy też kabiny do tłumaczeń symultanicznych, bo na uroczystym otwarciu warzelni było mnóstwo gości z zagranicy. Wydarzenie na scenie prowadzili Agata Konarska i Piotr Kraśko, a artystycznych wrażeń dostarczył Gościom Waldemar Malicki.

Po części oficjalnej Goście mieli zwiedzić nową warzelnię. Już na tydzień przed wydarzeniem wszystkie powierzchnie, które miały być dostępne dla zwiedzających pozbawiliśmy ich fabrycznego oświetlenia, a w ich miejsce założyliśmy kolorowe światła sceniczne. Ustawieniem strumienia światła i kolorami podkreśliliśmy ciągi rur i urządzeń warzelnianych, co dało bardzo nowoczesny rys wnętrzu.

Przed wejściem do nowej warzelni miała miejsce mała niespodzianka. Dyrektor browaru, by móc zaprosić do warzelni Gości, musiał uruchomić system filtracji membranowej. Wiązało się to z wypełnieniem misji na oczach wszystkich zebranych. Misja polegała na wpisaniu odpowiedniego hasła dostępu do warzelni. Program był tak skonstruowany, by w odpowiedni sposób reagować na kolejno wpisywane hasła. Taki interaktywny wywiad Dyrektora z komputerem dał gościom wytchnienie od poważnej atmosfery. Po zwiedzaniu nowej warzelni wszyscy przeszli na bankiet do starszej części browaru. Pomieszczenia te, nieco już zniszczone, stanowiły spore wyzwanie dla naszych aranżacyjnych pomysłów. W końcu urządziliśmy tam restaurację w swojskim, staropolskim stylu. Całość zorganizowana z wielką pompą dostarczyła Gościom wielu niesamowitych wrażeń.